Myślę

  • Opublikowane 4 Styczeń, 2012

Jak uczyć się szybciej i skuteczniej?

Czyli jak wykorzystać zasady spostrzegania i zapamiętywania w tworzeniu map myślowych?

Tobie też marzy się skuteczny i szybki sposób na zapamiętanie wszystkiego, co niezbędne do egzaminu? Można by zaoszczędzić tyle czasu i przeznaczyć go na dużo bardziej przyjemne cele! Albo żeby chociaż sama nauka była nieco przyjemniejsza i mniej męcząca… A sesja zbliża się nieubłaganie i nie reaguje na żadne argumenty.
            Mimo wszystko nauka może być trochę łatwiejsza, ale przede wszystkim efektywna. Przejdź krótki kurs tworzenia map myślowych i sprawdź czy to rzeczywiście działa! Słyszałeś kiedy o lateralizacji? Każdy człowiek posiada dwie półkule mózgowe – lewą i prawą, a każda z nich odpowiada za inny rodzaj przetwarzanych danych, ma inne zadania. Robiąc standardowe notatki do egzaminu – czarno białe, zawierające tylko linearny tekst, trochę liczb, wykorzystujesz jedynie lewą półkulę. W tym samym czasie prawa część mózgu, no cóż, zwyczajnie się nudzi i rozprasza naszą uwagę. Nie daj Boże, żeby uczyć się w pobliżu włączonego komputera, telewizora czy niezwykle wciągającej książki sensacyjne! Wtedy mamy gwarancję, że nasza prawa półkula niczym znudzone dziecko od razu takie bodźce wychwyci i tyle z nauki. Posprzątać stanowisko pracy to jedno, co możemy robić (byle tylko nie stało się czynnością zastępczą wobec uczenia się.) Możemy jednak wykorzystać tę, wydawałoby się, wadę naszej prawej półkuli. Ciężko jest przezwyciężyć potrzeby naszego mózgu, który znudzony nauką szuka wrażeń, dlatego lepiej te potrzeby zaspokoić tak, aby nie kolidowały z obowiązkami. Dlatego też najlepszą metodą jest tworzenie map myśli. Aby przejść do tworzenia takich efektywnych notatek, przypomnijmy sobie jak dokładniej wygląda podział naszego mózgu na półkule:
 
Półkula LEWA :   Półkula PRAWA:
Analityczne myślenie Holistyka
Logika, matematyka    Intuicja
Lingwistyka Kreatywność
Nauka  Sztuka, muzyka
Szczegóły Obrazy, kolory
 
                                                                                 
 
 
 
 
 
 
Jakie w takim razie są wady notatek, jakie zwykle robimy?
1.      Obszerność. Popatrz na swoje ostatnie notatki do egzaminu i zauważ ilu zbędnych słów użyłeś. Najważniejsze w notatkach, to przekazanie treści o którą nam chodzi. To trochę jak robienie ściągi – nie ma miejsca na opisy, trzeba zawrzeć tylko to co jest konieczne. Dlatego powinniśmy wykorzystywać tzw. SŁOWA KLUCZE, czyli krótkie, łatwe do zapamiętania hasła, które będą jednocześnie przekazywać jak najwięcej treści.
2.      Pamięć. Zwykle notatki jakie tworzymy są jednokolorowe, bez obrazków, wykresów, tabel. Nasz umysł czytając je po prostu się nudzi i chyba każdy z nas nie raz przyłapał się na tym, że ucząc się myślami był zupełnie gdzie indziej. Nawet jeśli jesteśmy w stanie skupić się na czytanej treści, to jednak w przypadku takich notatek, to co zapamiętamy szybko nam umknie.
3.      Czas. Ten punkt ma związek z pierwszym – w tradycyjnych notatkach zbyt wiele jest zbędnych, nic nie wnoszących słów, których wypisanie zajmuje zbyt wiele czasu. Czytając często gubimy przez to sens całej wypowiedzi, szukamy konkretnej treści i znów tracimy czas nie mogąc znaleźć. Szacuje się, że tracimy do 90% czasu na takie właśnie zbędne czynności podczas uczenia się.
4.      Brak pobudzenia dla mózgu. Mając przed sobą tradycyjne notatki trudno o wywoływanie skojarzeń i pobudzanie wyobraźni. Każdemu z nas chyba przynajmniej raz w życiu udało się coś zapamiętać tylko dla tego, że z czymś mu się dana treść skojarzyła – np. postać literacka, ponieważ przypominała nam naszego kolegę. Jest to, tym lepszy przykład, że opisy książkowe są barwne, plastyczne i pobudzające nasz umysł. Dlatego warto wykorzystać to przy tworzeniu notatek i zadbać, aby to co piszemy było równie ciekawe.

Jak skutecznie zapamiętywać?

Po pierwsze synestezja. Tym terminem nazywamy połączenie wielu różnych zmysłów, tu w celu lepszego zapamiętywania. Im więcej zmysłów użyjemy, tym szybciej i lepiej zapamiętamy daną treść. Ponad to, dzięki takim zabiegom łatwiej będzie ci ową treść odtworzyć . Jeśli ważną informację zapisałeś na zielono, na pewno zapamiętasz ten kolor, a na egzaminie dojdziesz do odpowiedzi na pytanie metodą „po nitce do kłębka” – „aha, to zapisywałem chyba na zielono… Tak pamiętam!” Tworząc mapę myśli postaraj się, aby słowa klucze przywoływały, któryś ze zmysłów (wzrok, słuch, węch, dotyk, kinestezja)
Po drugie ruch. To co często przykuwa naszą uwagę to np. kolor czerwony. Wiele badań potwierdza to, że jest to uwarunkowane ewolucyjnie – zwracamy uwagę na ewentualne zagrożenie. Jednak te sama badania podają, że z tych samych powodów najbardziej przykuwający uwagę jest ruch. Znacznie łatwiej zapamiętujemy filmy niż nieruchome obrazy. Tworząc mapy myśli, używaj obrazów kojarzących się z ruchem. Dobrym sposobem może być tworzenie prezentacji multimedialnych, które mają nieco więcej wspólnego z ruchem niż standardowe notatki.
Po trzecie skojarzenia. Wszystko co nowe, aby było zapamiętane powinno być skojarzone z czymś, co już dobrze znamy, co jest w naszym umyśle stabilne. Kiedy staramy się przypomnieć coś sobie, nieświadomie tworzymy ciąg skojarzeń – podobnie powinno być w mapach myślowych. Niech słowo klucz rozpoczyna taki łańcuch i doprowadzi cię do ważnej treści, potrzebnej na egzaminie.
Po czwarte humor. Śmieszne sytuacje czy wypowiedzi dużo łatwiej zapadają nam w pamięć, z niektórych potrafimy śmiać się całe życie. Używaj zabawnych ilustracji, śmiesznych skojarzeń w swoich mapach myślowych. Łatwiej i szybciej nauczysz się materiału, a przy tym znacznie przyjemniej!
Po piąte wyobraźnia. Nasza wyobraźnie jest nie ograniczona, dlatego wykorzystuj ją w procesie uczenia się. Ucząc się następnym razem spróbuj ułożyć treść nauki, np. w historyjkę lub wymyśli inny kreatywny sposób, który pomoże ci zapamiętać materiał.
Po szóste numeracja. Dajmy też popracować lewej półkuli i numerujmy np. słowa klucze w notatkach. Dzięki temu łatwiej ci będzie przypomnieć sobie ważną informację. Dobrą metodą jest numerowanie zgodne z tarczą zegarową, dzięki temu mam przejrzysty i uporządkowany wykres.
Po siódme symbolizm. Zamiast zwykłych nudnych słów używaj symboli, które mogą być twoimi słowami kluczami. Dzięki tej metodzie trudne i abstrakcyjne terminy będą ci bliższe.
Po ósme kolory. Zwykle wszystko co kolorowe przyciąga uwagę i wydaje się ciekawsze. Czemu notatki miałby takie nie być? Robiąc swoją mapę myśli używaj jak najwięcej kolorów, nawet jeśli miałby wyglądać jak obrazek przedszkolaka. Spróbuj na przykład przypisać konkretny kolor jakiemuś zagadnieniu, wtedy być może na egzaminie przypomni ci się, że to o co cię pytają to wszystko co zapisałeś na czerwono.
Po dziewiąte wyolbrzymianie. To co wyróżnia się z tłumu jest lepiej zapamiętywane. Jeśli wśród studentów pierwszego roku siedzących na auli zobaczysz jednego ubranego od stóp do głów na różowa, zapewne zapamiętasz go lepiej niż innych ubranych w bardziej stonowane kolory. Dlatego też w swoich notatkach wyróżniaj słowa klucze, pogrubiaj, podkreślaj je, dodawaj rysunki.
Podsumowując, aby uczyć się skuteczniej staraj się wykorzystać wszystko to, co przeczytałeś aby łączyć z sobą pracę obu półkul w trakcie robienia notatek.

Tworzenie mapy myśli

Spróbuj stworzyć swoją pierwszą mapę myśli podążając za poniższymi wskazówkami.
  1. Przygotuj dużą kartkę papieru. Najlepiej bez żadnych wzorów (kratka, linia), minimum format A4, ale najlepiej A3. Połóż ją poziomo.
  2. Opracuj główny temat notatki i umieść go na środku kartki. Pamiętaj, że może to być obrazek lub wykres, wcale nie musi być to tekst, ważne żeby był przejrzysty i jednoznaczny.
  3. Do tematu dodawaj odgałęzienia. Stwórz coś na zasadzie drzewa, im bardziej szczegółowe pomysły i zagadnienia tym bardziej oddalaj się od tematu. Na listkach umieść słowa klucze.
  4. Tworzenie całej mapy. Używaj liter drukowanych, a każde słowo pisz na osobnej linii lub np. w otoczce. Używaj kolorów, najlepiej do każdego tematu innego.
Pamiętaj, że aby nabrać wprawy i tworzyć rzeczywiście skuteczne mapy potrzebujesz zrobić ich ok. 30-50. Dlatego nie martw się i nie zniechęcaj jeśli coś ci nie wychodzi.
            Skupmy się jeszcze na chwilę na słowach kluczach. Badania pokazują, że jedynie 4-11% słów w tekście zawiera informacje niezbędne do zrozumienia całości tekstu. Nie marnuj zatem czasu i wypisuj jedynie te słowa, które uruchomią u ciebie ciąg skojarzeń, pozwolą ci przypomnieć sobie całość zagadnienia. Dzięki temu zaoszczędzisz czas także tuż przed egzaminem – zamiast po raz kolejny czytać tradycyjne notatki, będziesz mógł jedynie przejrzeć swoje i lepiej utrwalić sobie swoją mapę myśli.
            Ćwiczenie
Znajdź dowolny tekst, na początek nie dłuższy niż pół strony A4 i postaraj się wynotować z niego wszystkie słowa klucze. Ich ilość zależy od 6 czynników:
1.      Cel
2.      Znajomość zawartych w tekście informacji
3.      Poziom zainteresowania tematem
4.      Poziom szczegółowości, który jest ci potrzebny
5.      Wprawa w wyszukiwaniu słów kluczy
6.      Zaufanie do własnej pamięci.
Wykonuj takie ćwiczenie raz dziennie przez kilka tygodni, a dojdziesz do wprawy w wychwytywaniu słów kluczy.

Zastosowanie map myśli

W jakich sytuacjach i do czego możemy używać map? Otóż nie tylko szkoła i studia to środowiska sprzyjające pracy nad mapami myśli. Przecież równie dobrze mogą być one przydatne w:
  • Pracy
  • Planowaniu, np. dnia czy wykonywanego zadania
  • Tworzeniu notatek z informacji zebranych w ciągu dnia
  • Planowaniu wystąpienia publicznego
  • Rozwiązywaniu problemów
  • Projektowaniu strony internetowe

Można powiedzieć, że przeszedłeś właśnie kurs tworzenia map myśli. Nawet jeśli ten tekst nie przekonał cię do ich stosowania, warto spróbować. Robiąc swoją mapę myśli nic tracisz, a zyskać możesz bardzo wiele – czas, lepsze oceny oraz większą efektywność w pracy!

 

LITERATURA:

  1. Marcin Kijak, Kurs tworzenia map myśli. Złote Myśli 2009, wydanie internetowe
  2. David J. Schwartz, Pozytywne myślenie drogą do sukcesu. Świat Książki, Warszawa 2000

 

 


Samoutrudnianie czyli rzucanie kłód pod własne nogi

Prawdopodobnie każdemu zdarzyło się być w sytuacji, gdy w pewien sposób utrudniał sobie wykonanie zadania lub osiągnięcie jakiegoś celu. Angażował się w działania, które obniżają efektywność i zmniejszają szanse na sukces. Zamiast przygotowań do egzaminu zabierał się przykładowo za sprzątanie mieszkania lub też gotowanie dla całej rodziny, a potem twierdził, że do wystarczającego przygotowania zabrakło mu jeszcze jednego dnia. Szedł na rozmowę kwalifikacyjną po nieprzespanej nocy, którą przebalował ze znajomymi i uważał, że gdyby tylko miał okazję się wyspać to na pewno doskonale by wypadł. Pisał ważną pracę jednocześnie oglądając telewizję i rozmawiając na komunikatorze z przyjacielem, co w oczywisty sposób wpłynęło na jej jakość.

Z jakich powodów zachowujemy w sposób, który wydaje się być niekorzystny dla nas samych? Kogo najczęściej dotyczy takie działanie? W jakim celu to robimy? Okazuje się, że tylko pozornie nie odnosimy żadnych korzyści z takiego zachowania. Te kwestie poruszane są przez autorów zajmujących się teoriami samoutrudniania. 

Czym jest samoutrudnianie?

Osoby, które są niepewne własnych kompetencji, w niektórych sytuacjach, gdy będą musiały sprostać stojącym przed nimi zadaniom, będą kształtować te sytuacje w taki sposób, by zminimalizować szanse odniesienia sukcesu. Przy czym będą także dbać o poważne i wiarygodne usprawiedliwienia swojego niepowodzenia i tłumaczyć je istnieniem różnego rodzaju obiektywnych przeszkód. Co ważne, przeszkody będące przyczynami ewentualnych niepowodzeń mogą być różne, ale na pewną nie będą związane z brakiem zdolności osoby stosującej strategie samoutrudniania.

Cele takiego działania są ściśle związane z poczuciem własnej wartości. Zachowując się w samoutrudniający sposób chcemy przekonać siebie i innych, że jesteśmy wartościowymi osobami. Sami utrudniamy sobie osiągnięcie sukcesu, ale równocześnie dostarczamy sobie usprawiedliwień dla ewentualnej porażki, co pozwala na zachowanie dotychczasowej samooceny albo przynajmniej zmniejsza tej uszczerbek. Intensywność samoutrudniania jest dostosowana do wielkości subiektywnego zagrożenia samooceny. A skłonność do zachowywania się w takich sposób wpływa na to jak postrzegamy sytuacje – osoby, które są skłonne do samoutrudniania są bardziej wrażliwe na sytuacje zagrażające samoocenie. Jeżeli student będzie miał poczucie, że niewiele się przygotowywał do egzaminu, bo przecież sprzątał mieszkanie czy też gotował, a następnie obleje egzamin, to łatwo wyjaśni to zdarzenie tym, że po prostu się do niego nie przygotowywał, bo nie miał czasu. Fakt, że w oczach innych i w swoich własnych wyjdzie na lenia nie jest zbyt groźny dla jego samooceny. A na pewno nie tak groźny jak to, że mógłby być odebrany jako osoba niezdolna. Gdyby faktycznie rzetelnie się przygotowywał, a mimo tego oblał egzamin, to musiał by przyznać, że nie ma wystarczających zdolności. Albo znaleźć inne wyjaśnienie porażki, by obronić swoją samoocenę. Jeśli natomiast zda egzamin, mimo tego, że nie przykładał się do sumiennie przygotowań, to ma okazję, by podwyższyć swoją samoocenę. Sukces został osiągnięty mimo trudnych warunków i przez to ma większą wartość niż sukces uzyskany w warunkach sprzyjających, tzn. po długich przygotowaniach go egzaminu.

Cele samoutrudniania

  1. Obrona poczucia własnej wartości – przyznając się do pewnych słabości, które są mało istotne dla zgeneralizowanego poczucia własnej wartości, np. do bagatelizowania niektórych spraw, utrzymujemy pozytywny sąd o sobie w obszarach bardziej istotnych dla poczucia własnej wartości.
  2. Umacnianie poczucia własnej wartości - gdy mimo samoutrudniania uda się osiągnąć sukces, to umacniamy swoje poczucie własnej wartości, bo pozwala on wnioskować o swoich wysokich kompetencjach i zdolnościach.
  3. Korzystna autoprezentacja – chcemy przekonać otoczenie, że jesteśmy wartościowymi osobami i pokazać się z jak najlepszej strony.

Formy samoutrudniania

Istnieje wiele zachowań, które są wykorzystywane jako strategia samoutrudniania. Można je ogólnie zaklasyfikować do trzech kategorii: strategie behawioralne, strategie niebehawioralne (demonstracyjne) i symboliczne (percepcja utrudnień w sytuacji zadaniowej).

Behawioralne strategie polegają na działaniu w sposób utrudniający osiągnięcie sukcesu. Możemy wprowadzać do zadania zewnętrzne inhibitory sukcesu, po to by zmienić sytuację zadaniową, co pozwoli na dogodną interpretację osiągniętego w danych zadaniu wyniku. Takim zachowaniem będzie np. picie alkoholu, przyjmowanie środków farmakologicznych, niewykładanie wysiłku podczas wykonywania zadania, niewkładanie wysiłku w przygotowania do zadania, odkładanie przygotowań na ostatnią chwilę, wybór bardzo trudnego zadania, wybór nieodpowiedniego partnera do zadania, czy też ułatwianie zadania rywalowi.

Oczywiście poza wprowadzaniem przeszkód, samoutrudnianie może też być związane z spostrzeganiem utrudnień w sytuacji zadaniowej. Jest to symboliczna strategia samoutrudniania i jest związana z odpowiednim interpretowaniem sytuacji, to znaczy takim, które będzie korzystne z własnej perspektywy. Osoba stosująca tę strategię będzie przekonana o negatywnym wpływie pewnych warunków na wykonanie zadania (np. pogody, temperatury, pory roku, hałasu, godziny, oświetlenia), o niesprawiedliwości w ocenie zadania, o jego trudności, albo też o niekompetencji partnera, z którym wykonuje zadanie.

Niebehawioralne strategia samoutrudniania polega na demonstrowaniu swoich wewnętrznych słabości. Te słabości, które mogą być wykorzystywane w sytuacjach zadaniowych to:

  • Dolegliwości somatyczne – choroba, zawroty głowy, ból brzucha
  • Defekty psychologiczne – nieśmiałość, hipochondria, depresyjność,
  • Stan emocjonalny – lęk, stres, złość, pogorszenie nastroju
  • Różne obciążenia – trudne dzieciństwo, traumatyczne wydarzenia życiowe

Ujawnianie ich w pewnym stopniu deprecjonuje osobę, ale tylko w obszarach niewiele dla tej osoby znaczących i takie zachowanie jest dla niej w ostatecznym rachunku korzystne, ponieważ dzięki temu broniona jest globalna samoocena. Źródłem ewentualnej porażki stają się wtenczas deficyty w tych nieznaczących obszarach, natomiast brak porażki prowadzi do myślenia, że mimo posiadanych deficytów jest się zdolnym do sukcesu.

Samoutrudnianie poprzez demonstrowanie lęku jest korzystne przystosowawczo, ponieważ jednostka czuje się mniej odpowiedzialna za ewentualną porażkę, a jednocześnie nie obniża to jej szans na sukces. Badacze sugerują, że osoba stosująca taką strategię samoutrudniania sądzi, że lęk ma wpływ na wykonywane zadanie. Przypuszczalnie samoutrudnianie nie polega na intensyfikacji lęku, ale na większym dostrzeganiu go. Strategia samoutrudniająca w postaci demonstrowania lęku prawdopodobnie jest wykorzystywana zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn, choć w początkowym okresie badań dotyczących tej formy samoutrudniania sądzono, że jest to charakterystyczne dla kobiet. 

Skuteczność samoutrudniania

Samoutrudnianie jest korzystne ze względu na ochronę własnej samooceny. Wydaje się być wygodnym sposobem radzenia sobie w sytuacjach zadaniowych, w których jesteśmy niepewni własnej samooceny i tego, jaki rezultat osiągniemy. Czy to oznacza, że samoutrudnianie się opłaca? Nie, ponieważ całą naszą energię poświęcamy samoutrudnianiu, a przestajemy koncentrować się na zadaniu. Marnujemy czas, który moglibyśmy poświęcić na dążenie do celu. W mniejszy lub większy sposób zmniejszamy swoje szanse na osiągnięcie sukcesu, na którym przecież nam zależy. Nawet jeśli osiągniemy sukces, mimo stosowania strategii samoutrudniania, to tak naprawdę nie wiemy czemu to zawdzięczamy.Istnieje także ryzyko, że mimo stosowania strategii samoutrudniania nasza samoocena i tak się obniży. Będziemy w stanie wyjaśnić sobie i innym powody naszej porażki, ale czy fakt, że zamiast przygotowywać się do egzaminu, poszliśmy z przyjaciółmi do kina, nie spowoduje, że będziemy na siebie źli za własne lenistwo i nieodpowiedzialność? Czy w oczach innych będzie to dobre wytłumaczenie i czy na tym polega korzystna autoprezentacja? Wyniki badań pokazują, że samoutrudnianie jako technika autoprezentacji charakteryzuje się niewielką skutecznością.

W obliczu przedstawionych powyżej informacji jasne staje się dlaczego tak chętnie angażujemy się w działania, które pozornie są nieracjonalne, szukamy sobie wymówek, odkładamy ważne obowiązki na ostatnią chwilę i żalimy się, że wykładowca niesprawiedliwie nas ocenił. Robimy to w sytuacjach, które wywołują niepewność dotyczącą własnej samooceny. Gdy jest ona zagrożona, to naturalną konsekwencją jest próba jej obrony poprzez zastosowanie strategii samoutrudniania, która ma nam pomóc w tym, byśmy we własnych oczach, a także w oczach innych ludzi prezentowali się jako wartościowe osoby. Jednakże w oczywisty sposób zmniejszamy swoje szanse na sukces. Warto zadać sobie pytanie o to, co jest dla nas ważniejsze: niestaranne wykonanie zadania i posiadanie wyjaśnienia dla ewentualnej porażki czy rzetelne przyłożenie się do zadania i większe szanse osiągnięcie sukcesu?

Bibliografia:

  1. Szmajke A. (1996). Samoutrudnianie jako sposób autoprezentacji: czy rzucanie kłód pod własne nogi jest skuteczną metodą wywierania korzystnego wrażenia na innych? Warszawa
  2. Doliński D., Szmajke A. (1994). Samoutrudnianie dobre i złe strony rzucania kłód pod własne nogi. Olsztyn
  3. Szmajke A.,Doliński D. (1993). Niepewność i lęk jako techniki antycypacyjnego samoutrudniania. W: M. Dymkowski, Niepewność samowiedzy jako regulator zachowania (48-71), Wrocław
  4. Kiełbińska G. (1993). Wytworzona niepewność szczegółowych przekonań o sobie a aktywizacja strategii antycypacyjnego samoutrudniania. W: M. Dymkowski, Niepewność samowiedzy jako regulator zachowania (73-84), Wrocław  
     

 

BYŁA REDAKTOR DZIAŁU "MYŚLĘ"   Kontakt: sandra.jargielo@gmail. (...)


Strony

Subscribe to RSS - Myślę

Pomoc psychologiczna

Studenci i Doktoranci Uniwersytetu Śląskiego mogą korzystać z bezpłatnego wsparcia psychologicznego i poradnictwa w Centrum Obsługi Studenta.

Skontaktuj się ze specjalistami w następujących obszarach:

W celu ustalenia terminu indywidualnej konsultacji psychologicznej prosimy o kontakt drogą elektroniczną lub telefonicznie.