Przepis, którym się dzisiaj z Wami podzielę, jest jednym z pierwszych, które powstały. Początkowo piekłam te babeczki na Święta Bożego Narodzenia oraz urodziny moich przyjaciół. Nazwałam je „Czekoladowym Szaleństwem”, ponieważ są to babeczki bardzo mocno czekoladowe. Mają w sobie to, co uwielbiam najbardziej- połączenie mlecznej, białej i gorzkiej czekolady z niesamowitym smakiem serka mascarpone. Są idealne jako prezent dla ukochanej i bliskiej osoby, jak i dodatek do popołudniowej kawy.
Enjoy :-)
Na babeczki:
Na samym początku najlepiej przygotujcie sobie 4 miseczki i rozgrzejcie piekarnik do 180 stopni.
Do pierwszej miseczki pokrójcie w kostkę 1 mleczną, 1 białą i ½ gorzkiej czekolady.
W drugiej ubijcie białka z cukrem wanilinowym.
Do trzeciej wsypcie mąkę, proszek do pieczenia i 50g kakao, a także połączcie je ze sobą. W ostatniej misce (największej, ponieważ będziemy w niej łączyli wszystkie składniki) zmiksujcie żółtka z cukrem, następnie dodajcie olej i mleko.
Po dokładnym wymieszaniu mokrych składników dodajemy suche, czyli mąkę, kakao i proszek do pieczenia i mieszamy ręcznie. Jeżeli masa będzie zbyt zbita, można dodać mleka, aby nabrała aksamitnej, ale gęstej konsystencji.
Na samym końcu dodajemy ubite wcześniej białka oraz pokrojona czekoladę i mieszamy delikatnie od spodu, aby masa stała się puszysta.
Na blaszce do muffinek wykładamy papilotki i wypełniamy je w ¾ przygotowanym ciastem. Pieczemy 15-20 minut w temperaturze 180 stopni (babeczki najlepiej jest sprawdzać patyczkiem, czy są już gotowe).
Podczas pieczenia się babeczek można przygotować krem. Do miski dodajcie kolejno serek mascarpone, serek waniliowy, połowę soku z jednej cytryny praz cukier puder. Jeżeli krem będzie zbyt kwaśny, możecie dodać jeszcze cukru. Całość należy zmiksować i włożyć do lodówki do czasu aż babeczki nie ostygną.
Po ostygnięciu babeczek na każdą nakładamy biały krem z mascarpone oraz posypujemy czekoladą .
Babeczki na zdjęciu są dodatkowo ozdobione kremem z masłem, kakao i mascarpone :-)
Smacznego :-)