Na samym początku zastanówmy się, skąd mogą brać się swego rodzaju nieścisłości w wypowiedziach różnych osób na temat psychopatii. Otóż jak stwierdza A. Jakubik w książce „Zaburzenia osobowości” psychopatia jest terminem wieloznacznym, który wzbudza wiele kontrowersji. Przez lata wielu uczonych opisywało to zjawisko różnie je nazywając, dzieląc na różne podtypy czy też tłumacząc różnymi powodami jego występowanie. Największym jednak problemem jest definicja tego pojęcia oraz określenie jednoznacznych kryteriów diagnostycznych. Teorii dotyczących psychopatii jest wiele i różnią się one od siebie pod tymi względami. Granice między psychopatią, a innymi zaburzeniami są bardzo płynne. Dlatego też tak trudno zdiagnozować to zaburzenie i tak wiele osób może mieć problem ze zrozumieniem, czym właściwie jest psychopatia.
Na co dzień można spotkać się ze stwierdzeniami, że ktoś myśli jak psychopata, wygląda na psychopatę czy też zachowuje się jak psychopata. Pewne wyrażenia weszły już do kanonu i są często używane. Myślę, że można by powiedzieć, że w dzisiejszych czasach bycie psychopatą jest uważane za coś interesującego. W internecie można znaleźć liczne testy, mające sprawdzić czy jest się psychopatą. Oczywiście ich wartość diagnostyczna jest co najmniej wątpliwa. Mają one za zadanie służyć swego rodzaju rozrywce, a nie faktycznemu rozpoznaniu zaburzenia.
Można by się zastanowić po co, ktoś rozwiązuje tego typu testy. Czy tylko dla czystej rozrywki i dobrej zabawy? W internecie bez trudu można znaleźć mnóstwo wypowiedzi osób, które są święcie przekonane, że ich bliscy, sąsiedzi czy też oni sami są psychopatami. Wielu z nich szuka potwierdzenia swojej teorii u innych internautów.
Mitów na temat psychopatii możemy spotkać naprawdę wiele. Myślę, że nie sposób ich tutaj wszystkich wymienić. Wielu internautów tworzy własne hipotezy dotyczące przyczyn tego zaburzenia. Oto kilka znalezionych przeze mnie w internecie przykładów:
Problem polega na tym, że sami naukowcy nie do końca znają powody występowania psychopatii. Prawdopodobnie podłoża psychopatii możemy się dopatrywać w czynnikach zarówno biologicznych, jak i środowiskowych, choć teorii na ten temat można znaleźć wiele.
Wśród wielu komentarzy w internecie udało mi się znaleźć wypowiedzi osób, które twierdzą, że z psychopatią można się tak po prostu obudzić któregoś dnia. Może nas dopaść bez żadnej przyczyny. Jest to oczywiście niemożliwe. Istnieją przypadki, gdzie zachowanie człowieka faktycznie zmienia się diametralnie, są to jednak sytuacje po ciężkich urazach głowy czy też spowodowane organicznymi uszkodzeniami mózgu. Żeby równowaga została zachowana, można się spotkać z opiniami, że psychopatia jest wyleczalna. Nie wiem, jak miałoby wyglądać leczenie tego zaburzenia, jednakże udało mi się wyszukać w zakamarkach internetu wypowiedź Pana, który twierdzi, że z psychopatii udało mu się wyjść.
Najbardziej powszechnym ze wszystkich mitów na temat psychopatii jest zapewne ten, według którego psychopatami są tylko mordercy. Rzeczywistość jest inna. Psychopatów wokół nas jest naprawdę sporo, a my sobie nawet z tego nie zdajemy sprawy. Po prostu większość osób z tym zaburzeniem potrafi się wspaniale z tym kryć, a nawet zdarza się, że dzięki posiadanym przez siebie cechom osiągają spore sukcesy i wysokie zarobki. O takich "psychopatach w garniturach" pisze m.in. Robert D. Hare w swojej książce "Psychopaci są wśród nas", do której lektury zapraszam wszystkich zainteresowanych tematem psychopatii.
Bez wątpienia tym, co współcześnie często wpływa na nasz światopogląd są informacje ukazane w mediach. Psychopata zwykłemu telewidzowi może kojarzyć się z seryjnym mordercą. Dlaczego? Otóż powstaje sporo filmów i seriali, gdzie w takim świetle są oni ukazywani. A jak wiadomo nie każda osoba o rysie psychopatycznym musi popadać w konflikty z prawem. Dlatego postanowiłam przyjrzeć się, ile z psychopaty jest w głównym bohaterze serialu „Dexter.”
Główny bohater doznał w dzieciństwie traumy, widząc jak brutalnie zamordowano jego matkę. Od tego czasu wychowuje się pod opieką policjanta z Miami, który zauważa jego dziwne skłonności. Mały Dexter lubi zabijać zwierzęta i odczuwa pustkę emocjonalną. Harry postanawia wpoić mu kodeks, aby uchronić go przed krzesłem elektrycznym, które mogłoby go spotkać w przyszłości. Dexter staje się „pogromcą złoczyńców”, których nie mogą złapać i osądzić funkcjonariusze prawa. I tu już pojawia nam się nieścisłość. Zgodnie z kryteriami ICD-10 psychopatów charakteryzuje nieefektywność procesów uczenia się, więc możemy założyć, że niemożliwym byłoby wpojenie kodeksu osobie z tym zaburzeniem. Ponadto Dexter każdą zbrodnię dokładnie planuje, co również jest czymś nietypowym dla psychopatów. Jak można wywnioskować z serialu, główny bohater w przeciwieństwie do osób z osobowością psychopatyczną, potrafi tworzyć związki uczuciowe. Wprawdzie są one nie do końca udane, ale niewątpliwie można stwierdzić, że siostra, żona Rita i dzieci są ważnymi osobami w jego życiu i coś do nich czuje (pytanie czy to miłość?). Innym typowym objawem psychopatii są liczne kontakty seksualne z przedmiotowym traktowaniem innych. U naszego bohatera na początku obserwujemy zainteresowanie seksem równe zeru. Dopiero zmienia się to za sprawą Rity, ale i tak nie można w tym przypadku mówić o licznych kochankach (1 romans), ani o przedmiotowym traktowaniu. Ponadto wydaje się, że Dexter liczył się z uczuciami innych osób, choć nie potrafił ich w pełni zrozumieć. Nie można by też o nim powiedzieć, że prowadził pasożytniczy tryb życia. Po śmierci Rity główny bohater odczuwa poczucie winy i złość. Pod wpływem silnej frustracji zabija przypadkowo napotkanego mężczyznę. Dexter nie czuje się z tym dobrze (wyrzuty sumienia?). Oprócz tej sytuacji raczej nie zdarza mu się działać tak lekkomyślnie i nierozważnie.
Wielu internautów uważa postać Dextera Morgana za psychopatę, lecz wskazane tu przykłady mogłyby poddać w wątpliwość taką diagnozę, choć niewątpliwie bohater ten objawia także cechy i zachowania dla psychopaty typowe. Należy jednakże pamiętać, że jest to tylko filmowa fikcja stworzona ku uciesze telewidzów. Główny bohater powinien wzbudzać sympatię, a prawdziwy psychopata raczej nie byłby sympatyczny.
W tym momencie rodzi się pytanie - po czym właściwie poznać, że ktoś jest psychopatą? O jednoznaczną odpowiedź nie jest łatwo. Jak już wcześniej wspominałam teorii jest wiele. Możemy sięgnąć do dwuczynnikowej koncepcji Roberta D. Hare, do europejskiej klasyfikacji ICD-10, czy też najnowszej amerykańskiej DSM-V. Jeżeli jednak chcielibyśmy spróbować ująć podstawowe aspekty psychopatii w kilku krótkich punktach, to z pewnością moglibyśmy wymienić:
To jest zaledwie kilka najbardziej wyrazistych cech. Oczywiście warto również wspomnieć, że pierwsze oznaki tego zaburzenia można już zauważyć w okresie adolescencji. Jednakże przy próbie diagnozy psychopatii zawsze należy zachować szczególną ostrożność. Nawet psycholodzy i psychiatrzy unikają stwierdzenia tego zaburzenia, jeżeli nie są pewni w 100%. Dlatego zastanówmy się kilka razy, zanim nazwiemy kogoś psychopatą.
Wiele osób ma nie do końca prawdziwe wyobrażenie na temat psychopaty. Przekłamania biorą się z wielości teorii opisujących to zaburzenie oraz z niesprecyzowanych jednoznacznie kryteriów jego rozpoznania. Przez to ludzie, którzy posiadają jakieś zaburzenie (bądź tak im się wydaje) często starają się na siłę przyporządkować sobie odpowiednie symptomy i stwierdzają sami u siebie psychopatię. W tym wszystkim nie pomagają nam media, które emitują filmy o rzekomych psychopatach, którzy częściowo wykazują cechy i zachowania typowe dla tego zaburzenia, a częściowo wykazują cechy i zachowania sprzeczne i kompletnie nie pasujące do psychopaty. Jednakże należy też zauważyć pozytywny aspekt zainteresowania tematyką psychopatii. Ludzie, nawet jeżeli mają nie do końca prawdziwy obraz tego zaburzenia, to mimo to są bardziej świadomi istnienia takich ludzi i zagrożenia, jakie może z ich strony napływać. Być może dzięki temu, komuś, kto spotka na swojej drodze psychopatę, uda się uniknąć jego toksycznego, manipulacyjnego wpływu.