"Im większe w człowieku wewnętrzne rozbicie, poczucie własnej słabości, niepewności i lęk, tym większa tęsknota za czymś, co go z powrotem scali, da pewność i wiarę w siebie.”
Antoni Kępiński
W poniższym artykule znajdziesz kolejną porcję ćwiczeń, dzięki którym będziesz mógł popracować nad swoimi obawami i nauczyć się je definitywnie zwalczyć. Tym razem skupimy się na kwestiach, które choć z pozoru nie wydają się związane z lękiem, mają bardzo istotny wpływ na jego utrzymywanie się.
Jeśli mówimy, że „nie możemy” czegoś zrobić, nasz mózg szuka dowodów potwierdzających to przekonanie. Mówiąc tak, będziesz myśleć o wszystkich przeszkodach, jakie możesz napotkać, wspominać tylko te sytuacje, w których nie udało Ci się czegoś dokonać. Jeśli pomyślisz, że „możesz” coś zrobić, umysł pomoże Ci odnaleźć wspomnienia chwil, w których coś Ci się udawało zrealizować. Na myśl przyjdzie Ci coraz więcej podpowiedzi, jak osiągnąć to, czego pragniesz. Wszystko to doda Ci energii i zmotywuje Cię do działania. W ten sposób „nie mogę” przekształci się w „mogę”, jeśli tylko będziesz „chciał”.
Jeśli „próbujesz” oznacza to, że zostawiasz sobie pewną furtkę na rezygnację z celu. Nastawiasz się na to, że będzie on trudny do osiągnięcia. W ten sposób przyjmujesz możliwość wycofania się z jego realizacji. Jeśli napotkasz jakąś przeciwność, nie będziesz więc z nią walczyć, bo łatwiejsza stanie się rezygnacja i usprawiedliwiane się słowem „próbowałem”. Jeśli podejdziesz do sprawy bardziej zdecydowanie, trudności staną się dla Ciebie wyzwaniami możliwymi do pokonania a nie barierami, których nie da się przeskoczyć.
Nie ma osoby na świecie, której wszystko by się udawało. Nawet najwięksi doświadczali wielu upadków, aby wejść na samą górę. Słowo „porażka” jest nacechowane negatywnie: zmniejsza motywację, obniża nastrój i sprawia, że ma się ochotę zrezygnować z celu. Zamiast tego użyj słowa „rezultat”. To, że tym razem nie był on pozytywny, nie oznacza, ze przegrałeś. Jedna bitwa, nie świadczy o całej wojnie.
Jeśli przyjmujesz jakieś zadanie jako dyrektywę, coś co zostało Ci nakazane, zaczynasz szukać wymówek i negatywnych cech tego zadania. Nie znajdujesz też wtedy w sobie aż tyle motywacji, aby wykonać je dobrze. Wykonujesz je na „odwal się”, przez co rezultaty Twoich działań są mniej widoczne, słabsze i nie cieszą Cię tak, jak w przypadku gdybyś robił coś, czego „chcesz”. Jeśli coś robisz, warto się zastanowić „dlaczego”, jakie masz z tego korzyści dla siebie. Warto też znaleźć coś, co Cię w tym działaniu zaciekawi, co wzbudzi Twoje zainteresowanie. Wtedy Twoja motywacja wzrośnie. Jeśli naprawdę nie chcesz wykonywać jakiegoś zadania, naucz się mówić „nie chcę”. Nie zwalaj winy na otoczenie i warunki i nie zmniejszaj własnego poczucia mocy mówiąc „nie mogę”.
Takie określenia automatycznie wzbudzają w ludziach negatywne emocje. Jeśli w kółko będziesz powtarzał ludziom, że „nikt Cię nie lubi”, sami zaczną traktować Cię właśnie w ten sposób. Opieraj się na faktach! Uogólnienia nigdy ich nie stanowią. Zamiast powiedzieć „zawsze” i „nigdy” znajdź konkretne sytuacje, w których dane zjawisko zachodzi. Staraj się też znaleźć wyjątki, które udowadniają, że jednak zdarza się inaczej.
Zazwyczaj skupiamy się tylko na pozytywnych i negatywnych emocjach. Doprowadza to do tego, że wydaje nam się, iż w chwili stresu jedyną możliwą reakcją są uczucia negatywne. Emocje pozytywne stanowią dla nas w takich sytuacjach zbyt duży kontrast, aby mogły wydawać się możliwe do osiągnięcia. Na szczęście istnieje jeszcze stan neutralny, o którym rzadziej myślimy. Do tego stanu możemy zaliczyć spokój i relaks, czyli równowagę. To właśnie w nim tkwimy przez sporą część czasu, gdyż nasz organizm nie zniósłby ciągłego i nieustającego pobudzenia (niezależnie czy negatywnego, czy też pozytywnego). Jeśli przeżywamy silny lęk, to właśnie do emocji neutralnych powinniśmy dążyć. Można je osiągnąć np. poprzez poznanie i naukę metod relaksacji oraz metod kontroli oddechu.
Wykonaj przykładowe ćwiczenie oddechowe:
Wykonaj ćwiczenie:
Kiedy pojawia się lęk lub stres zmniejsza się również nasza pewność siebie, doprowadzając do pogorszenia efektywności podejmowanych przez nas działań. To z kolei jeszcze bardziej zwiększa lęk. Jak przerwać to błędne koło? Najlepszym sposobem jest określenie swoich własnych mocnych stron. Aby to zrobić wykonaj poniższe ćwiczenie:
Zastanów się teraz, jakie koszty związane ze swoim lękiem ponosisz. Przerysuj tabelę i wypełnij ją:
Okres Twojego życia | Wydarzenie, okazja bądź osoba, którą straciłeś przez swój lęk | Osobiste konsekwencje jakie poniosłeś |
1 | ||
2 |
Zazwyczaj jest tak, że nawet unikając jakiegoś zachowania ze względu na ogarniający nas lęk, osiągamy jakieś korzyści. Choć często ich świadomie nie dostrzegamy, to właśnie one decydują o tym, że nie podejmujemy ryzyka i trwamy w lęku. Taką korzyścią może być np. uniknięcie krytyki, poczucie bezpieczeństwa itp.
Sytuacja | Dzałanie podjęte lub niepodjęte ze wzgędu na lęk | Osiągnięta korzyść | Koszt w dalszej perspektywie |
1. 2 |
|
Arykuł powstał w ramach projektu "Studencka Kawiarnia Możliwości - myślę więc jestem"
Projekt współfinansowany jest ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.