Każdy z nas chciałby, aby okres pracy zawodowej był okresem spełnienia, odnoszenia samych sukcesów. Czasem, w którym czujemy, że to co robimy jest czymś ważnym i satysfakcjonującym. Jak do tego wszystkiego ma się wypalenie zawodowe? Kogo najczęściej dotyka i najważniejsze, jak go uniknąć?
Pierwsze wzmianki o zjawisku wypalenia zawodowego w psychologii pracy i organizacji możemy odnaleźć jakieś 50 lat temu. Od tego czasu obserwujemy bardzo duże zainteresowanie tym pojęciem. Być może dlatego, że wiemy, iż będziemy musieli pracować coraz dłużej i pragniemy, by ten czas był możliwie jak najbardziej satysfakcjonujący. Nie zapominajmy, że praca to bardzo ważny element naszego życia. Samo wypalenie zawodowe definiowane jest jako zespół wyczerpania emocjonalnego, depersonalizacji oraz obniżonego poczucia dokonań osobistych. Innymi słowy jest to stan, w którym przestajemy odnajdywać radość z pracy, przekonani jesteśmy o braku kompetencji i tkwieniu w miejscu. Depersonalizacja oznacza stan, w którym dystansujemy się od problemów osób, z którymi pracujemy i traktujemy je coraz bardziej przedmiotowo. Najbardziej zagrożone wypaleniem są zawody wymagające bliskiej i zaangażowanej interakcji z drugim człowiekiem m.in. nauczyciele, psychologowie, terapeuci, ale również pielęgniarki oraz lekarze. Ich profesja wymaga nieustannego kontaktu z ludźmi, niejednokrotnie ciąży na nich również odpowiedzialność za drugą osobę. Pomagają oni w walce z kryzysem lub bólem. Powoduje to dużą presję i stres, co może stać się przyczyną popełnienia błędu. Zaobserwowano bardzo ciekawe zjawisko: wzrost ryzyka wypalenia w sytuacjach przemian cywilizacyjnych, dehumanizacji danego zawodu (próby ochrony siebie przed obezwładniającymi emocjami) i rozszerzania poczucia osamotnienia. Można to tłumaczyć wysoką presją i poczuciem odpowiedzialności, które ponosi człowiek za swój zawód, a więc i chęcią jak najłagodniejszego przejścia przez przemiany.
Nie ma jednej konkretnej przyczyny lub cechy, która predysponowałaby osobę do bycia podatną na zjawisko wypalenia. Psychologowie wymieniają natomiast wiele czynników, które mogą temu sprzyjać. Pierwszy ważny element, który należy wymienić to nierealistyczna wizja dotycząca wykonywania profesji. Po studiach wkraczając na drogę zawodową studenci mają wrażenie omnipotencji (wszechmocy; wszechwiedzy) i misji ratowania świata. Oczekują szybkiego awansu, wysokich zarobków, braku komplikacji i przeszkód w pracy. Zgubne są również oczekiwania, że w pracy znajdziemy sens naszego życia i możliwość wyrażania siebie. Jak wiemy realia pracy są całkiem inne. Konfrontując swoje oczekiwania z prawdziwym życiem często doznajemy zawodu, uczucia przegranej, frustracji, co przyspiesza proces wypalenia. Dużą rolę w tym wszystkim odgrywa również środowisko pracy. Jeśli jest ono wspierające, dające swobodę działania i możliwość wpływu na politykę organizacji, oddala ryzyko doznania kryzysu emocjonalnego. Pracodawcy powinni pamiętać o zapewnieniu optymalnych warunków pracy swoim podwładnym, a także o tym, że nadmierny zakres obowiązków, przeciążanie pracowników, dawanie sprzecznych wytycznych oraz naciski najczęściej współwystępują ze zjawiskiem wypalenia.
Warto podkreślić dużą niewiedzę pracowników o czynnikach regulujących powstawanie i metodach radzenia sobie z wypaleniem zawodowym. Niejednokrotnie upatrują ich w czynnikach sytuacyjnych i organizacyjnych. Nie próbują nawet szukać w sobie, a metodą na zażegnanie wypalenia według nich jest zmiana pracy lub profesji. Jesteśmy świadomi znaczenia pojęcia wypalenia zawodowego, niestety nie wiemy jak mu przeciwdziałać.
Skutki wypalenia zawodowego mogą być rozpatrywane w perspektywie krótko i długoterminowej. W pierwszej odczuwamy brak chęci i motywacji do pracy, wyczerpanie zarówno fizyczne jak i emocjonalne, dystansowanie się od osób, z którymi współpracujemy, a także wyraźne obniżenie satysfakcji zawodowej i poczucia kompetencji. Jeśli rozpatrujemy perspektywę długoterminową, to poradzenie sobie z wypaleniem stanowi dużą szansę na rozwój. Brzmi to nieco paradoksalnie, ale jeśli już przebrniemy przez ten kryzysowy moment, zyskujemy nowe doświadczenia, odkrywamy w sobie nowe zasoby i stajemy się ,,silniejsi’’ na przyszłość.
Na koniec warto zastanowić się nad tym, co robić, by uchronić się przed wypaleniem.