Niniejsza prezentacja przygotowana została w oparciu o książkę Adele Faber, Elaine Mazlish o tytule: "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”.
Pierwsza zasada przygotowywania dziecka do samodzielnego życia powinna opierać się o przekonanie, iż dziecko nie jest klonem rodzica. W istocie jest ono odrębną istotą, które pragnie własnej autonomii. Już od najmłodszych lat staje się indywidualistą. Będzie pod pewnymi względami podobne do swoich rodziców czy dziadków, przy tym wszystkim jednak pozostanie sobą- człowiekiem jedynym w swoim rodzaju, z własnym temperamentem, gustem, uczuciami, dążeniami i marzeniami.
Pozwalając dziecku być samodzielnym, wspiera się jego dążenie do uzyskania autonomii. Wówczas rozwija się jego pewność siebie i poczucie własnej skuteczności. Umożliwia się mu tym samym, stanie się człowiekiem przystosowanym do życia w ogóle, jak i w społeczeństwie. Dzięki powyższemu dziecko będzie miało możliwość nauczenia się podejmowania własnych decyzji oraz dokonywania wyborów, i przede wszystkim nauczy się radzenia sobie zarówno w prostszych, jak i trudniejszych sytuacjach, które na pewno pojawią się w jego życiu.
Nawet najbardziej błaha możliwość wyboru rozwija w dziecku poczucie odrębności. Przykład:
„ Czy chcesz dzisiaj ubrać czerwone spodnie czy zielone?”
„Czy chcesz poczytać o księżniczkach czy zwierzątkach?”
„Chcesz iść do parku czy na plac zabaw?”
Przykład:
Często zdarza się, iż z ust rodziców pada zdanie: „zrób to, to jest łatwe”.
Zamiast tego zdecydowanie lepiej zasugerować inną treść: „to nie jest łatwe”, „to może być trudne”. Dziecko bowiem, które nie podoła łatwemu według dorosłych zadaniu, otrzyma solidną dawkę frustracji, myśląc, że nie potrafi poradzić sobie nawet z czymś prostym; zacznie wówczas w siebie wątpić i nie będzie chciało podejmować nowych wyzwań. Kiedy zaznaczy się dziecku, że coś jest trudne, będzie ono miało możliwość wytłumaczenia sobie samemu, że zadanie mogło być dla niego za trudne do wykonania i poziom frustracji nie będzie aż tak wysoki. Warto pamiętać, iż należy spróbować pomagać dziecku, rozmawiać z nim, tłumaczyć, zamiast je wyręczać.
„Gdzie byłeś?”, „Co robiłeś?”, „Jak w szkole?”, „Jak oceny?”, „Byłeś grzeczny?”
Dziecko, które jest zdrowe i rozwija się prawidłowo, chętnie powie coś samodzielnie. Najlepszą metodą na zachęcenie dziecka to konwersacji jest rozpoczęcie własnej wypowiedzi od krótkiego zdania: „Dzień dobry. Jak dobrze Cię widzieć J.”
Bombardowanie pytaniami nie skłania dzieci do udzielania odpowiedzi, przeciwnie powoduje jeszcze większe zamykanie się w sobie. Jeśli dziecko będzie miało ochotę coś powiedzieć, prawdopodobnie zrobi to samo w wybranym przez siebie momencie.
Dzieci są w stanie zadać rodzicowi „tysiąc pytań na minutę”. Często odpowiedzi na nie, nie są łatwe. Nie trzeba odpowiadać dziecku od razu. Każdy z dorosłych ma prawo zastanowić się i przemyśleć swoją odpowiedź. Dziecko jest bardzo podatne na słowa, w związku z czym wypowiedź osoby dorosłej musi być dobrze przemyślana. Warto również nakierować dziecko na to, aby samo szukało rozwiązania, na przykład: „Zadałeś ciekawe pytanie, a co ty o tym myślisz?”
Poza domem istnieje szersza społeczność gotowa udostępnić dziecku swoje cenne doświadczenia. Rodzice nie muszą być cały czas „w gotowości” na udzielanie odpowiedzi. Pani wychowawczyni może dziecku wytłumaczyć np. dlaczego słodycze są szkodliwe, pani ze sklepu z butami, może powiedzieć dlaczego buty się niszczą, a dentysta, co powoduje, że zęby się psują. Rodzic nie musi poczuwać się ekspertem w każdej dziedzinie życia. Wiadomo, że nie zawsze można być świetnym we wszystkim, w związku z czym warto wykorzystywać wiedzę innych osób z otoczenia.
Każde dziecko, podobnie jak osoby dorosłe, ma swoje marzenia i inspiracje. Zadaniem rodzica jest słuchanie o nich, wspieranie ich i szanowanie. Wiadomo, że nie zawsze można wszystko mieć. Często dzieciom wystarcza mówienie o swoich pasjach. Można też łatwo je zastąpić, przykładowo, kiedy dziecko marzy o koniu, można spróbować zachęcić je do czytania książek o tych zwierzętach, oglądania filmów czy rysowania. Warto wspierać dążenia dziecka i nie odbierać mu nadziei na to, że z czymś sobie poradzi.
Powyżej przytoczone możliwości wypowiedzi obniżają poziom napięcia i agresji u dzieci, oraz sprawiają, iż autonomia dzieci zostaje uszanowana.
Nie podejmując prób zachęcenia dziecka do bycia samodzielnym, opiekunowie przyczyniają się do utrudniania jego funkcjonowania w społeczeństwie i życiu. Brak samodzielności rodzi z czasem u rozwijającego się dziecka frustrację, irytację i agresję. Powoduje częstokroć, rozwój osobowości z cechami bierno- zależnymi. W dorosłym życiu pojawiają się u niesamodzielnego człowieka trudności związane z podejmowaniem decyzji, spełnianiu oczekiwań własnych i społecznych. Pewność siebie jest znikoma, uwidacznia się brak poczucia bycia odrębną wartościową jednostką.
Dzięki cierpliwości i wyrozumiałości dorosłych, tworzy się ogromna szansa na wychowanie i ukierunkowanie dziecka na człowieka pewnego siebie, o mocnych poglądach i twardo stąpającego po ziemi. Człowieka, który nie boi się wyzwań i potrafi walczyć o siebie nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Reasumując, dziecko jest osobowością indywidualną i zawsze należy szanować jego autonomię.