Uczyć się czy sprzątać, czyli o tym, dlaczego zwykle ostatecznie wybieramy naukę

Sesja. Czas nauki, wysiłku, ale też ciężkich wyborów. Uczyć się czy może posprzątać pokój po raz trzeci w tym tygodniu? A może umyć samochód rodzicom, bo mimo że nie prosili, to przecież nie może stać taki brudny pod oknem. Oczywiście, zazwyczaj wtedy znajomi polecają nam również mnóstwo nowych seriali, które koniecznie trzeba natychmiast obejrzeć. I czy tego chcemy czy nie, nauka staje się jedną z wielu czynności, których trzeba się podjąć w czasie sesji. Trudno wybrać priorytety.

Pojawia się konflikt. Jest on wynikiem zderzenia się dwóch odmiennych wartości, z których musimy wybrać jedną. Taki konflikt może przybierać różne formy. Jeżeli w cukierni musimy zdecydować się na ciastko czekoladowe bądź kokosowe, przy czym oba są na szczycie naszych kulinarnych upodobań, to wybieramy między dwoma cennymi dla nas wartościami (tzw. konflikt dążenie-dążenie). Jeżeli jednak to czekoladowe ciastko jest ostatnim w cukierni, a nasz towarzysz również ma na nie ochotę, to musimy wybrać między własną przyjemnością a chęcią uniknięcia przynajmniej chwilowej utraty sympatii ze strony przyjaciela (tzw. konflikt dążenie-unikanie). Może być również tak, że zaproszeni przez znajomego musimy wybrać między czekoladowym a kokosowym ciastkiem, przy czym ani jedno ani drugie zwykle nie przechodzi nam przez gardło (tzw. konflikt unikanie-unikanie). Oczywiście, konflikty rządzą się również swoimi prawami. Jeżeli mamy dużą ochotę na ciastko, to wraz z każdym krokiem przybliżającym nas do cukierni będzie ono nam się wydawało bardziej atrakcyjne. Jeżeli jednak zjedzenie tego ciastka miałoby być dla nas przymusem, to każdy krok w stronę cukierni będzie się wiązał z coraz większą chęcią uniknięcia tego przykrego obowiązku. Co ciekawe, chęć uniknięcia czegoś przykrego rośnie szybciej niż chęć doświadczenia czegoś pozytywnego.

Zatem sprzątanie czy nauka? Kolejny serial czy przygotowanie do ważnego egzaminu? Co tak naprawdę decyduje o tym, którą opcję wybieramy? Jak wynika z powyższych rozważań, im mniej atrakcyjna wydaje się nam nauka, tym dłużej będziemy zwlekać z zajrzeniem do książek. Ale faktem jest również to, że zazwyczaj zabieramy się do rozwiązywania konfliktu wówczas, gdy brak jego rozwiązania przeszkadza w naturalnym przebiegu naszych czynności psychicznych. Wynika z tego, że najlepszym momentem do wzięcia się za naukę jest czas, gdy sprzątanie nie jest już tak efektywne, a serial staje się niezrozumiały, bo nie jesteśmy w stanie myśleć o niczym innym, jak tylko o przykrych konsekwencjach niezdanego egzaminu.

Jednak w rozładowywaniu napięcia emocjonalnego, związanego z powstałym konfliktem, podobnie jak w samym konflikcie, biorą udział również elementy naszej osobowości i to one w dużej mierze wyznaczają kierunki wyboru właściwych dla nas rozwiązań. Jeśli zatem konflikt dotyka ważnych dla nas wartości, związanych na przykład z rozwojem czy możliwością realizacji samego siebie, będziemy bardziej zmotywowani, żeby taki konflikt rozwiązać szybko. W tym momencie staje się jasne, dlaczego jedni uczą się miesiąc przed egzaminem, a inni przeglądają notatki noc wcześniej. Oczywiście, nie oznacza to, że dla jednych studia są ważne, a inni jedynie chcą się przez nie "prześlizgnąć", bo przecież konflikty nie muszą dotyczyć jedynie konieczności wyboru między błahostką, jaką jest serial, a nauką. Wybór może dotyczyć również przygotowania się do rozmowy kwalifikacyjnej, której przebieg może zdecydować o naszym przyszłym życiu, udziału w zawodach sportowych, których wynik przesądzi o awansie na wyższy szczebel rozgrywek, czy też opieki nad dzieckiem lub chorym przyjacielem. Jeżeli jednak studia są w danym momencie treścią naszego życia, to znajdziemy w sobie wystarczająco dużo motywacji, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. A jeśli dodatkowo mamy uczyć się przedmiotu, który sprawia nam przyjemność, bądź postaramy się uatrakcyjnić naukę nielubianych treści, to wszystko powinno pójść gładko.

Podsumowując, każdy z nas ma własne priorytety i na etapie studiów już doskonale zna swoje możliwości. Ważną kwestią jest to, żeby wśród najważniejszych rzeczy znalazło się przygotowanie do egzaminów. Pocieszeniem może być fakt, że skoro sami wybraliśmy kierunek studiów, to znaczy, że ich skończenie wiąże się chociaż trochę z naszymi planami życiowymi. Jeśli tak jest, to czy miesiąc wcześniej, czy noc przed egzaminem znajdziemy motywację, żeby się do niego przygotować. Jeśli jednak tak się nie stanie, to być może jest to znak, że zajmowanie się w życiu czymś innym przyniosłoby nam więcej radości. A na dłuższą metę chyba lepiej dać sobie więcej czasu na dokonanie właściwych wyborów, niż tkwić w czymś mało nas interesującym do końca życia.

Literatura:

  1. Gasiul H. Teorie emocji i motywacji: rozważania psychologiczne, Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Warszawa 2002, s.385-387.
     

 

Wykształcenie:  Absolwentka Wydziału Pedagogiki i Psychogii UŚ, kierunek Psychologia. Dodatkowe doświadczenie: Członkostwo w AZS Uniwersytetu Śląskiego Zainteresowania: Psychologia sportu, sport, film. Dodatkowe informacje: zawodniczka drugoligowego zespołu siatkarskiego SMS Opole, absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej im. G. G. Gorczyckiego w Rudzie Śląskiej .   Kontakt: dorota_1113@interia. (...)


Pomoc psychologiczna

Studenci i Doktoranci Uniwersytetu Śląskiego mogą korzystać z bezpłatnego wsparcia psychologicznego i poradnictwa w Centrum Obsługi Studenta.

Skontaktuj się ze specjalistami w następujących obszarach:

W celu ustalenia terminu indywidualnej konsultacji psychologicznej prosimy o kontakt drogą elektroniczną lub telefonicznie.